W sobote 2012-09-22 przyszła astronomiczna jesień... A w niedziele 2012-09-23, zrobiliśmy sobie małą wycieczkę na przywitanie jesieni :)
Tym razem wybraliśmy się we trójkę - Ania, Grześ i Paweł. Wycieczka nie była zbyt długa, ale miła i przyjemna. Ogolnie to w sobotę umowiliśmy się, że pojedziemy na grzyby. Ale w niedziele zmieniliśmy zdanie i poszliśmy zrobić ognisko. Ognisko zrobilismy sobie w Leśnicówce w Starym Kisielinie.
Spotkalismy się u nas w domu, wypilismy kawkę, małe zakupy i ruszamy. Naszą wycieczkę zaczelismy przy ulicy Szwajcarskiej w Zielonej Górze. Do Leśniczkówki idziemy cały czas lasem niebieskim szlakiem. Jakieś 6 km w jedną stronę.
Po około półtorej godziny (z przerwami na fotki) dochodzimy do leśniczówki. Znajduje się tam ośrodek sanatoryjny dla dziko żyjących zwierząt. Znalezione ranne zwierzęta trafiają pod opiekę leśniczego i lekarza weterynarii, aby po kuracji mogły wrócić do naturalnego środowiska. Naprzeciwko leśniczówki znajduje się wiata z miejscem na ognisko i ławkami. I tam właśnie zostajemy i robimy sobie ognisko - przywitanie jesieni :)
Zielona Góra - ul. Wypiańskiego - ul. Szwajacarska (przejazd kolejowy) - Stary Kisielin (Leśniczówka)
Dalej można kontyowac => Przytok - Łaz - Zabór - Jezioro Liwno - Proczki - Milsko - RAZEM 23 km :)
Te kiełbaski naprawdę u mnie zapachniały. Fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na niedzielę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam