Swoją wędrówkę dzisiejszego dnia zaczynamy w Jagniątkowie. Tam mamy nocleg w Agroturystyce "Jancówka", którą możemy polecić. Ale nie przyjechaliśmy tutaj spać, tylko wędrować. To może najpierw trochę o Jagniątkowie...
Historia Jagniątkowa sięga połowy XVII wieku. Po wojnie 30-letniej w Czechach nasiliły się prześladowania protestantów i wielu z nich uciekło na drugą stronę Karkonoszy w poszukiwaniu lepszego życia. Tak powstał między innymi i Jagniątków – jako osada uchodźców. Osadę nazwano Agnetendorf, (w 1945 roku Agnieszkowem – w 1946 zmieniono na Jagniątków) – od imienia żony panującego w tym rejonie Krzysztofa Schaffgotscha, która pomagała uciekinierom.
Jagniątków ma również ciekawą historię, jeżeli chodzi o podległość administracyjną. Od zakończenia Drugiej Wojny Światowej aż do połowy lat 70-tych ubiegłego wieku był samodzielną wsią. Później został właczony do miasta Sobieszów. Gdy w 1976 roku włączono Sobieszów do Jeleniej Góry, Jagniątków włączono nie do Jeleniej Góry, a do sąsiednich Piechowic. W roku 1998 nastąpiła, jak na razie, ostatnia zmiana i Jagniątków stał się dzielnicą Jeleniej Góry. Dzięki temu do Jagniątkowa można dojechać komunikacją miejską z centrum Jeleniej Góry w cenie biletu miejskiego – linie nr 9 i 15. To najwyżej (450 – 620 m n.p.m.) i jednocześnie najbliżej Karkonoszy położona dzielnica Jeleniej Góry.
Jagniątków położony jest u stóp Karkonoszy, i na zboczach gór, w dolinie Wrzosówki i jej dopływów Sopotu i Brocza. Takie położenie skutkuje rozproszoną zabudową miejscowości. Poza dolinami, część domów położona jest przy drodze łączącej Sobieszów z Piechowicami.
Źródło: www.jagniatkow.com.pl/
Nie daleko naszej Agroturystyki znajduje się wejście na Koralową Ściężkę. I stąd już chodzimy tylko wybranymi szlakami. Na początek niebieskim szlakiem kierujemy się aż na Czarną przełęcz...
I tak wspinając się cały czas pod górkę kierujemy się aż na Czarnej przełęczy...
Z Czarnej przełęczy dalej niebieskim szlakiem idziemy do schroniska "Martinova bouda". Tam kupujemy piwko i robimy sobie dłuższą przerwę...
Schronisko górskie Martinovka znajduje się na granicznym grzbiecie Karkonoszy na wysokości 1288 metrów nad poziomem morza i jest jednym z najwyżej położonych schronisk w najsurowszych partiach najwyższego pasma górskiego w Czechach. Z okien Martinovki rozciągają się przepiękne widoki na centralne Karkonosze z perspektywą, która jest możliwa tylko w niewielu miejscach w paśmie granicznym. Wschody i zachody słońca oglądane z okien naszych pokoi lub z werandy widokowej w restauracji na zawsze pozostają w pamięci naszych gości.
Dogodne położenie schroniska przy jednym z głównych skrzyżowań oznakowanych tras turystycznych umożliwia także w przypadku pobytów wielodniowych planowanie urozmaiconych górskich tras i wycieczek w różnych kierunkach, od krótkich spacerów, aż po całodniowe wycieczki. Wysokość nad poziomem morza, na jakiej leży Martinovka, zapewnia, że żadna wyprawa nie będzie się zaczynać od ciężkiego podejścia, ponieważ nie ma już prawie dokąd się wspinać, a atrakcyjne usytuowanie schroniska zagwarantuje z kolei, że nie będziemy zmuszeni pokonywać codziennie tego samego odcinka.
Dla nocujących gości przygotowano 12 pokoi, od dwuosobowych do pięcioosobowych, w sumie 42 miejsca noclegowe. Każdy z naszych skromnych, ale przytulnych pokoi ma własną łazienkę z umywalką, kabiną prysznicową i WC. Pomieszczenia restauracji są w całości pokryte sygnałem sieci WiFi o wysokiej prędkości. Przy niesprzyjającej pogodzie i w dniach odpoczynku w obiekcie Martinovej boudy do dyspozycji jest sauna, a także wspólna sala ze strzałkami i projektorem.
Źródło: http://www.martinovka.cz/pl/
Po odpoczynku ruszamy dalej. Idziemy zielonym szlakiem w stronę kolejnego schroniska "Labská bouda"...
Labska bouda jest ulubioną stacją tranzytową dla turystów udających się do Źródła rzeki Łaby (prámen Labe).
Hotel Labska bouda położony jest w pierwszej strefie Karkonoskiego Parku Narodowego na wysokości 1340 metrów n.p.m. na Łabskiej łące (Labská louka) w kierunku północno zachodnim od Špindlerovego Mlýna, i znajduje się niecały kilometr od źródła Labe (prámen Labe).
Nowoczesny obiekt z 1975 roku nosi taką samą nazwę jak ten, który spłonął w 1965 roku. Historia tego nadzwyczajnego miejsca sięga do roku 1830, kiedy prawdopodobnie przedsiębiorcza kobieta tu miała niewielką budkę z kamieni, kory i chrustu, gdzie sprzedawała przechodniom kozi ser, mleko oraz gorzałkę.
Od września 2012 roku obiekt zarządza spółka AEZZ s.a., która zarówno jest właścicielem i zarządcą Lucni boudy. Turyści, więc w celu pobytu na grzebieniach Karkonoszy mają możliwość skorzystać z zakwaterowania w najwyższych i najbardziej znanych schroniskach karkonoskich, którymi są Labska bouda i Lucni bouda.
Oba schroniska są otwarte całorocznie i witają wszystkich, którzy potrzebują się posilić, ogrzać lub zakwaterować podczas jakiejkolwiek pogody, albo po prostu tylko spocząć i w przyjemnej atmosferze pokosztować świeżego pieczywa domowego lub łyk piwa PAROHÁČ warzonego we własnym mini browarze na Lucni boudzie.
W schronisku Labska bouda znajduje się na trwało umieszczona stacja meteorologiczna – placówka Obserwatorium solarno-ozonowe czeskiego Instytutu hydrometeorologicznego w Hradcu Kralove.
Źródło: http://www.labskabouda.cz/pl/
Po oglądnięciu schroniska i kupieniu magnesów idziemy dalej...
Jeszcze fotka pod drogowskazem i szlakiem zielono / czerwonym idziemy do Źródeł Łaby :)
Następnie ze źródeł Łaby idziemy czerwonym szlakiem już na Śnieżne Kotły...
Śnieżne Kotły to doskonały punkt widokowy, z którego roztacza się panorama Karkonoszy, Gór Izerskich, Gór Kaczawskich, Rudaw Janowickich i Kotliny Jeleniogórskiej. Przy dobrej pogodzie widać Ślężę na Przedgórzu Sudeckim.
Ze Śnieżnych Kotłów idziemy dalej czerwonym a potem niebieskim szlakiem. Kierujemy się do "Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem". Cały czas obserwując i fotografując "Śnieżne Kotły"...
Z rozdroża "Pod Wiekiem Szyszakiem" przez Czarny Kocioł i część Koralowej Ścieżki wracamy do Jagniątkowa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz