Blogi ...:::ToP BlOgI:::... Top 100 stron turystycznych .:: Nasze wycieczki - podróże małe i duże :) ::.: 2021-08-06 Na Rusinową Polanę z Wierchu Poroniec

Baner

środa, 29 września 2021

2021-08-06 Na Rusinową Polanę z Wierchu Poroniec

Czwartego dnia wybieramy się na "Rusinową Polanę". Mielismy iść jeszcze na "Gesią Szyję" ale pogoda tego dnia nie dopisywała. Była mgliście i słabe widoki. Wyprawę rozpoczynamy z parkingu przy budce TPN-u na "Wierchu Poroniec". Na polanę idziemy cały czas zielonym szlakiem.
Po ok 40 minutach jesteśmy na "Rusinowej Polanie". Jest to jedno z kultowych miejsc w polskiej części Tatr. Ze względu na łatwą dostępność, sporą liczbę atrakcji i przepiękne widoki cieszy się ona sporą popularnością zwłaszcza wśród początkujących turystów. Dwudziestohektarowa polana znajduje się pomiędzy Gęsią Szyją a Gołym Wierchem, w odległości mniej więcej godziny drogi od Palenicy Białczańskiej, Wierchporońca, a także Zazadniej. Rusinowa jest także odwiedzana przez turystów pielgrzymujących do oddalonego o 10 minut drogi Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Tatr na Wiktorówkach. Na polanie ma miejsce kulturowy wypas owiec. Są drewniane ławki i stoliki, przy których można odpocząć i posilić się. W jednym ze stojących na polanie szałasów można zakupić oscypki i innych góralskie specjały. Przede wszystkim jednak na Rusinową Polanę przychodzi się podziwiać cudowne widoki. Przy dobrej pogodzie bez problemu można dostrzec m.in. słowackie giganty, na czele z Lodowym Szczytem. Widoki tego dnia nie są rewelacyjne ale jakieś foty udało się zrobić :)
Po odpoczynku idziemy dalej. Niebieskim szlakiem wracamy na polanę "Zazadnia" przez Kaplicę Matki Bożej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach. Opuszczamy więc polanę i szeroką ścieżką wędrujemy w stronę świerkowego lasu. Przechodzimy przez mostek na potoku wypływającego z masywu Gęsiej Szyi, a następnie idziemy stromą ścieżką w dół. Szlak na tym odcinku nie jest zbyt wygodny. Trzeba więc uważać, zwłaszcza gdy jest mokro. Po kilku minutach docieramy do bram kaplicy.
Po ok 15-20 min jesteśmy na miejscu. Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Tatr na Wiktorówkach to piękny, drewniany kościółek położony w Złotej Dolinie. Znajduje się w miejscu, w którym w 1860 roku Matka Boska ukazała się Marysi Murzańskiej – 14-letniej pastereczce z Rusinowej. Pierwszą kapliczkę postawiono tu w dwudziestoleciu międzywojennym. Na przestrzeni lat miejsce to nabierało popularności i dziś jest prawdziwą mekką dla wierzących miłośników Tatr. Wokoło sanktuarium zainstalowano kilkadziesiąt tabliczek upamiętniających tych, którzy z gór nie wrócili. Między innymi w ich intencji modlą się wierni. Kościół prowadzą ojcowie Dominikanie.
Kolejne kilka fotek i schodzimy na Polanę ""Zazadnia". Stamtąd łapiemy jakiegoś busa i wracamy do Zakopanego.
Mimo nie nalepszej pogody wracamy zadowoleni, że udało się coś zobaczyć. Trasa miła i przyjemna. Poniżej tradycjnie mapki i trasa naszej wycieczki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz